Już podjąłem decyzję, że w następny poniedziałek składam wymówienie. Przez prawie trzy lata pracowałem na stanowisku pracownika magazynu w Gliwicach i stwierdziłem, że nie mogę dłużej wykonywać tego zawodu. Trzy lata pracy na zmiany, kiepskich zarobków i braku perspektyw na awans zawodowy sprawiły, że odechciało mi się pracy w magazynie. Początkowo, przez pierwsze parę miesięcy bycia pracownikiem magazynu, pracownik magazynu Gliwice, wydawało mi się, że złapałem Pana Boga za nogi, jednak z czasem dotarło do mnie, że tkwiąc w tym przedsiębiorstwie nie mam szans na rozwój kariery. Ostatnio mój ojciec poinformował mnie, że jest w stanie załatwić mi pracę w dużej gliwickiej fabryce i mam zamiar skorzystać z okazji, jaka się nadarzyła. Byłem już nawet na jednej, wstępnej rozmowie z kierownikiem i pracę na hali mam raczej zapewnioną.
Trochę smutno będzie mi się żegnać z osobami, z którymi zdążyłem zaprzyjaźnić się przez te ostatnie kilka lat. Na szczęście, oprócz pracy, możemy się jeszcze spotykać prywatnie, w czym pokładam ogromną nadzieję. Nie chciałbym nagle zakończyć znajomości z kilkoma ciekawymi osobami, które nierzadko pomagały mi w trudach codziennego dnia pracy.
Dużą wadą pracy pracownika magazynu była dla mnie duża monotonia obowiązków, nie dająca szans na naukę czegokolwiek nowego. Gdy dodamy do tego niespełna 2,2 tysiąca złotych brutto miesięcznie, wychodzi słabo płatna i mało rozwojowa praco. Jako głowa rodziny, mąż i ojciec , powinienem zarabiać jak najwięcej, by zapewnić godny byt moim bliskim.
Dodaj komentarz