Ostatnio na parapetówce u moich znajomych poznałam Patryka, który od czterech miesięcy pracuje na stanowisku pracownika magazynu, pracownik magazynu Tarnów. O osobach pracujących w magazynie zawsze myślałam jak o ludziach innego pokroju – mało sympatycznych mięśniakach, którzy nie potrafią robić nic innego, jak pracować siłą swoich mięśni. Dopiero gdy poznałam Patryka okazało się, w jak wielkim błędzie żyłam i jak niesprawiedliwie oceniałam innych. Jako córka lekarzy mam pewną, mało sympatyczną tendencję do oceniania ludzi na podstawie tego, co robią, i traktowania ich gorzej ze względu na to kim są. Wiem, że jest to moja ogromna wada, nad którą staram się pracować, jednak nie zawsze do końca mi to wychodzi.
Wracając do Patryka, okazało się, że Patryk jest bardzo ambitnym młodym człowiekiem, który studiując zaocznie informatykę, musi samodzielnie utrzymywać się na studiach i opłacać czesne, ponieważ jego rodziców nie stać na dużą pomoc finansową. Nie mając innego wyboru Patryk musiał podjąć pracę, a los chciał, że trafiło akurat na pracownika magazynu.
Przyznam, że postawa i mądrość Patryka zrobiły na mnie ogromne wrażenie, tak ogromne, że zapragnęłam na dłużej zaprzyjaźnić się z Patrykiem. Wiedziałam, że jest bardzo wartościowym człowiekiem, a jego przypadek nauczył mnie, że nie ma co oceniać po pozorach i na podstawie nieaktualnych przekonań.
Dodaj komentarz