W końcu widzę szansę, na powrót mojego syna do jako takiej normalności. Będąc na bezrobociu Mariusz niemal cały swój wolny czas spędzał na siedzeniu przed komputerem, graniu w jakieś gry czy śledzeniu znajomych na portalach internetowych. Gdy jego fascynacja Internetem nie przechodziła, a wręcz pogłębiała się, zaczęłam bać się o możliwość uzależnienia mojego dziecka od komputera i sieci internetowej. Mariusz całe dnie siedział na facebooku i przeglądał profile różnych, nawet nieznanych mu osób. Nie wiem co go pociągało w zbieraniu informacji o innych.
Mariusz przestał nawet przeglądać oferty pracy, na których jakiś czas temu najbardziej mu zależało. Chcąc nie chcąc, wzięłam sprawy w swoje ręce i w jego imieniu wysłałam parę CV. Wielkie było zdziwienie mojego syna, gdy pewnego ranka otrzymał zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko pracownika magazynu, o którym nic nie wiedział. Na szczęście Mariusz umie się zachować w każdej sytuacji, bez problemu wszedł w swoją rolę i zagrał jakby wiedział o co chodzi. Dopiero później nieco dostało mi się za działanie za jego plecami, jednak nie przejęłam się zbytnio złością syna. Wszystko rekompensował mi fakt, że Mariusz od razu po otrzymaniu telefonu o rozmowie odkleił się od komputera i zaczął przygotowywać do spotkania. Mimo, że od czasu do czasu korzystał z Internetu do sprawdzenia jakiejś informacji, nie było to tak intensywne jak przed paroma dniami.
Rozmowa kwalifikacyjna Mariusza poszła świetnie, o czym świadczy fakt, że dostał propozycję pracy jako pracownik magazynu, pracownik magazynu Łódź. Osiągnęłam sukces! Codzienne wychodzenie na parę godzin z domu odciąga go od komputera, a o to mi przecież chodziło!
Dodaj komentarz