Zawsze uwielbiałem ruch, aktywny wypoczynek i zajęcia związane z przemieszczaniem się z miejsca na miejsce oraz użyciem siły fizycznej. Można powiedzieć, że zawód pracownika magazynu, który aktualnie wykonuję, w pewnej części pozwala mi na realizację swoich zamiłowań do ruchu i zastosowania mięśni. Jak każda praca fizyczna, praca w magazynie, pracownik magazynu Zabrze, wymaga określonej sprawności, zdolności i siły, którą ja niezaprzeczalnie posiadam.
Jestem największym i najbardziej umięśnionym pracownikiem w całym magazynie. Metr dziewięćdziesiąt wzrostu i sto dziesięć kilo wagi robi swoje. Nie jestem gruby, a jedynie dobrze zbudowany. Nad swoją rzeźbą pracuję cztery dni w tygodniu, w swojej prywatnej siłowni. Swoje pierwsze zarobione pieniądze w zawodzie pracownika magazynu przeznaczyłem na umeblowanie piwnicy, w której mieści się moja siłownia. Razem z kolegami spotykamy się kilka razy w tygodniu, by rzeźbić mięśnie i pracować nad sprawnością fizyczną.
Ogromna siła, jaką wykształciłem sobie po latach regularnego uczęszczania do siłowni, niezmiernie przydaje się w mojej pracy. Gdy potrzeba przenieść coś ciężkiego, zrobić coś z czym inni sobie nie radzą – to ja jestem wzywany w pierwszej kolejności. Wiadomo, że czego nie zrobią inni, na pewno zrobi Daro, a jeśli mnie się nie uda – nikt inny tego nie dokona.
Duża przydatność na magazynie ma też swoje wady. Wiem, że przez wzgląd na swoją siłę na pewno w najbliższym czasie nie uda mi się awansować, bo świetnie przydaję się w pracy na hali.
Dodaj komentarz